Dzisiaj, czyli 2 dni po wydaniu kolejnej wersji testowej Firefoksa 4.0 oznaczonej numerem 2 pobrałem go i oczywiście przetestowałem. Jest to wersja beta, więc nie obeszło się bez ostrzeżeń o tym, że praca może być niestabilna. Ale czym tu się przejmować – ważne, że wyszła nowa wersja. Instalator nie zajmuje dużo w stosunku do wersji 3.6 – więcej o niecały megabajt.
Po instalacji
Na sam początek muszę powiedzieć dla każdego, kto chce zrobić aktualizację do wersji beta – instalator nie nadpisuje starszej wersji na nowszą, tak jak w przypadku GIMPa 2.7. W nowszym wydaniu mamy zapisane zakładki i motyw ze starszego.
Każdemu po pierwszym uruchomieniu rzucać się będzie inne położenie kart niż zwykle – są położone wyżej niż pasek adresu. Jeśli komuś to ciąży – można zmienić to w menu Widok > Paski narzędzi. Do tego odświeżony został wygląd przycisków. Niestety, dla mnie katastrofą jest “połączenie” przycisku odśwież i zatrzymaj, upodabniając się do Opery. Ale być może to tylko kwestia przyzwyczajenia.
Dodano także funkcję związaną z Windows 7 – każda karta jest oddzielnym oknem. Jest to rozwiązanie znane np. w Operze, choć mnie to nieszczególnie zainteresowało.
Podoba się?
Twórcy Mozilli Firefox dodali dla testerów wersji Informacje zwrotne – zbiór różnych ankiet i tym podobnych a także Firefox spodobał mi się/zasmucił mnie, ponieważ… w którym każdy może się “wyżalić” autorom Firefoksa. Można tam wpisać swoją opinię, a także podać adres strony, która działa lepiej/gorzej niż w starszych wersjach Mozilli.
Standardy
Na pewno na to każdy webmaster czeka: wsparcie CSS3, które nie było w starszych wersjach doskonałe. Brakowało tam na przykład przejść czy animacji. Według strony When can I use… wersja Beta obsługuje już 89% CSS3 i HTML5 – na tę chwilę jest to najlepszy wynik, taki sam jaki uzyskał Google Chrome w wersji oznaczonej numerem 6. W porównaniu do wersji 3.6 jest to skok o 14%.
Zawiedzeni będą ci, którzy myśleli, że w tej wersji Firefoksa zobaczymy bezbłędnie zdany test Acid3. Nic z tego – wynik wciąż nie jest idealny, większy 0 3 w porównaniu do 3.6.8 – 97/100. Mam nadzieję, że to zostanie poprawione w przyszłym wydaniu – bezbłędność w takim teście to nie tylko prestiż – to także lepiej działające strony www.
Wydajność
Tutaj w sumie nie ma zbyt dużej różnicy w porównaniu do starszych wersji – przy kilku kartach pobór pamięci mieści się w granicach 90-120MB. Fakt, mogło być trochę mniej, ale nie po to tworzy się lepsze procesory, kości pamięci itd.
Dodatki
Osoby, które korzystały z pluginów w FF 3.6 mają kolejny powód do niezadowolenia – niektóre z nich nie są kompatybilne z betą i nie można ich włączyć. Czyli np. AdBlock nie będzie nam służył pomocą w usuwaniu reklam, więc proszę się nie zdziwić, gdy nagle zostaniesz zaskoczony wkurzającą, podążającą za Tobą flashową reklamą, której nie da się wyłączyć. Pamiętaj, że to dopiero wersja Beta i na sto procent autor tego dodatku stworzy wersję działającą pod “czwórką”.
Inne funkcje
Na początku o nowościach trzeba powiedzieć o możliwości zmiany rozmiaru dużych pól tekstowych, co jest bardzo dużym ułatwieniem, które jednak Google Chrome posiada od pierwszej wersji. Przydatnym narzędziem jest Zbadaj, za pomocą którego możemy sprawdzić kod strony zaznaczając np. diva. Ciekawostką jest Wyświetlacz przezierny, bardziej znany jako Head-Up Display, chociaż nie jest przezroczysty, jak w samolotach myśliwskich. Jest to po prostu konsola, dzięki której można na przykład zobaczyć informacje na temat strony czy samej przeglądarki.
Słówka na koniec
Muszę przyznać, że zmiany dotyczące Firefoksa są widoczne. Mozilla postarała się o subtelnie zmieniony wygląd, bez drastycznych zmian. W ciągu kilkunastu minut przyzwyczaiłem się do paska kart na górze. Ogólnie zmiany idą w dobrym kierunku, jednak nie wiem dlaczego jest to wersja 4.0 – liczba zmian wskazuje bardziej na numerek 3.7. Jest jeszcze sporo niedociągnięć, ale to dopiero Beta 2, mówi się, że kolejna wersja testowa wyjdzie jeszcze w połowie sierpnia. Najlepiej chyba jednak poczekać do listopada na wersję finalną.
Trudno jest ocenić zmiany w skali nawet pięciopunktowej. Samego Liska oceniam na 4,5/5, czyli tak samo jak wersję 3.6, natomiast zmiany, których nie ma zbyt wiele trudno ocenić. Pozostawiam to Wam.
PS. Od 30 lipca AdBlock jest kompatybilny z Fx-em.